Użytkownik
Idzie policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
- Co ty robisz z tym pingwinem?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
- Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie, a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
- No i co?
- Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
Offline
Użytkownik
Książę z bajki spogląda na odczarowaną jakiś czas temu księżniczkę:
- Lepiej by było, gdybyś pozostałą żabą...
- A dlaczego?
- Bo pieniądze nie przeciekałyby ci przez palce..
Offline
Użytkownik
Idzie policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
- Co ty robisz z tym pingwinem?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
- Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie, a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
- No i co?
- Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
Offline
Użytkownik
- Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...
Offline
Użytkownik
:DOgrodnik widzi jak jego synek pije dużą ilość wody. Pyta go:
- Synku, dlaczego pijesz tyle wody? Tak bardzo chce ci się pić?
- Nie, byłem w ogrodzie i zjadłem dużo truskawek.
- A co to ma do rzeczy?
- Zapomniałem je przedtem umyć.
Offline
Użytkownik
Dziennikarz rozmawia ze stulatkiem:
- Czy jest pan zadowolony ze swojego życia?
- Tak. Zwłaszcza z ostatnich dwóch tygodni.
- A to dlaczego? Co się stało?
- W końcu oddałem syna do domu starców.
Offline
Użytkownik
Przyjaciółka zwierza się przyjaciółce, patrząc na kanapę:
- Wiesz, będę musiała ją wyrzucić z domu, bo ile razy na nią spojrzę, to przypomina mi się, że zdradziłam na niej męża.
- Oj, kochana! Gdybym ja miała wyrzucić z domu wszystko, na czym zdradziłam męża, to w domu zostałby chyba tylko kaktus!
Offline
Użytkownik
Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
- Ile ma pani lat?
- Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
- To znaczy ile?
- Pięćdziesiąt. dodany przez: Wikidarka
Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa.
Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna jeść.
Je i je aż na dnie widzi - leży grzebień. Tak go ten grzebień obrzydził, że zwymiotował.
W tym momencie pierwszy podnosi głowę znad gazety i pyta:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?
Offline
Użytkownik
Ksiądz na lekcji religii prosi, żeby dzieci narysowały aniołki. Wszystkie dzieci rysują aniołki z dwoma skrzydłami, tylko Jasiu z trzema.
Ksiądz podchodzi i pyta:
- Jasiu, czy widziałeś kiedyś aniołka z trzema skrzydłami?
- A widział ksiądz z dwoma?
Rozmawiają dwie znajome:
- Ja to sobie tak ustawiłam męża, że je mi z ręki.
- To wspaniale. Przynajmniej nie musisz zmywać naczyń...
- Panie profesorze, czy to prawda, że bije pan żonę?
- Nie, myli się pan. Nie jestem jeszcze profesorem.
Offline
Użytkownik
Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
- Ile ma pani lat?
- Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
- To znaczy ile?
- Pięćdziesiąt.
Offline
Użytkownik
Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś, chłopcze, z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała.
Offline
Użytkownik
Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
- Nooo, nieźle się zapowiada... dodany przez: Wikidarka
Offline
Użytkownik
Przed garażem stoi smutny mężczyzna, obok przechodzi sąsiadka:
- Co pan tak rozmyśla, sąsiedzie?
- Nie wiem, co począć: klucze od garażu są w domu, te od mieszkania w aucie, a auto w garażu...
Offline
Użytkownik
Spowiada się młoda dziewczyna:
- Miałam stosunek z mężczyzną, a nie jestem mężatką.
- Z miłości czy za pieniądze?
- Z miłości, bo co to teraz jest te 100 zł? dodany przez: Kropka
Offline
Użytkownik
Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś, chłopcze, z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała. dodany przez: Wikidarka
Offline