Nie które kobiety nie noszą biżuterii bo po prostu nie lubią, może wymyślmy coś co mogłoby zastąpić pierścionek zaręczynowy :huh:

ja nie wyobrażam sobie dostać na zaręczyny coś innego niż pierścionek

ciekawy pomysł, ja nie noszę na codzień biżuterii ale wolałabym jednak pierścionek

hmm może zegarek albo dobrą książkę no ale co ja później powiem że na zaręczyny dostałam książkę nieeeeee

pierścionek to już tradycja po co to zmieniać. dokładnie mayak i co później będę mówić że dostałam książkę na zaręczyny ha ha

ciekawy wątek ale zdecydowanie pierścionek bym wolała dostać

jakbym nie miała dostać pierścionka to już bym wolała coś innego z biżuterii np jakiś łańcuszek, kolczyki ale na pewno nie książke

zdecydowanie chciałabym dostać tylko pierścionek, chociażby plastikowy, gumowy, za 2zł ale pierścionek

agatka o tym samym pomyślałam czytając ten wątek

zamyslony: ważne żeby było od serca a czy to będzie pierścionek czy coś innego to z wszystkiego bym się cieszyła, ale po co zmieniać tradycję

Ja nie nosiłam biżuterii, a teraz noszę pierścionek 20h na dobę (znaczy zdejmuję tylko w wyjątkowych sytuacjach:) ). W końcu trzeba się przyzwyczaić, bo nawet dziewczyny, które nie noszą biżuterii będą nosiły po ślubie obrączki, a tego chyba nie chcemy zastępować... książką :)

dokładnie przecież każdy będzie nosił obrączke więc co to za różnica pierścionek zaręczynowy czy obrączka

racja co to za różnica chyba że ktoś nie będzie nosił po ślubie obrączki

jestem tego samego zdania

jestem za tym aby nie zmieniać tradycji i pozostać przy pierścionku, a jeżeli któraś nie będzie chciała to może narzeczonemu powiedzieć żeby kupił coś innego, ale po co? i co z obrączką? No chyba że ktoś nie będzie nosił obrączki bo i tak się zdarza ale częściej u facetów :)

też bym chciała tylko pierścionek. W końcu to tradycja. A trochę głupio mówić to jest moja książka zaręczynowa czy kolczyki zaręczynowe :mrgreen:

Ja też uważam , że pierścionek to jedyny sposób na oświadczyny . Potrafiłabym sobie wyobrazić tylko naszyjnik jak już w miejsce pierścionka . Ja dostałam pierścionek i szczerze cieszę się że to właśnie nie ja zostałam ofiarą tego typu eksperymentów . Zostałam "porwana" do Jubilera Siudka ( tutaj są jego Pierścionki zaręczynowe Kraków , gdzie poczułam się jak  dziecko w sklepie z zabawkami . Mogłam wybrać ten , który najbardziej mi się podoba . Wybór padł na żółte złoto i czerwony kamień , na prawdę śliczny :) .

Pozdrawiam.

znam osobę która zamiast pierścionka zaręczynowego nosi naszyjnik. Sami tak zadecydowali. niektórzy wolą takie rozwiązanie, co do gustu. ale rzadko spotyka się takie osoby, mówiąc o sobie to wolałabym pierścionek.