to ja zacznę :D mój narzeczony mówi do mnie albo kochana albo myszko :shy:

a do mnie mówi "moje słoneczko" albo "kochanie"

ha ha a do mnie żabko albo myszko , ale śmiesznie to brzmi :zdziwiony:

do mnie tylko skarbie

do mnie żabciu albo słoneczko moje. ciekawe skąd te nazwy się wzięły :D

a do mnie myszko lub po imieniu po prostu

do mnie żaba albo niunia. to drugie częściej :)

do mnie mój narzeczony mówi kicia albo psiara bo lubię zwierzątka :D

pysia albo skarbie

do mnie megi, skarbie albo kochanie

albo sylwunia moja, albo kochanie

żabenko, majeczko, pszczółka maja, skarbie, kochanie i dużo innych

a do mnie mówi andzia od wandzia albo kochanie

a do mnie agata, agatka, myszko, żabciu lub kochanie

a mój facet w ogóle nie mówi do mnie pieszczotliwie, tylko po imieniu

a do mnie paula, paulinka, ty moja myszko albo kochanie

a mój do mnie mówi stefi nie wiem dlaczego hmm i kochanie

elizko, kochanie, skarbie, myszko, żabciu i wiele innych

my mówimy tylko do siebie kochanie, kochana, kochany albo po imieniu :)

Witam
Mój narzeczony mówi do mnie mój "kotlecik", śmiesznie prawda? Bardzo lubię kotleciki i dlatego tak do mnie mówi.:)

Natomiast ja do mojego narzeczonego mówię"szczeniaczku" ,ponieważ jest ode mnie młodszy o 3lata.
Bardzo się kochamy i nie mogę się doczekać kiedy się pobierzemy.:)

gusia, miśka ;)